RADICAL

Hejka. Jestem meega chora, nie ruszam się z łóżka. Dobiłam się ostatnim pobytem na rybach... Rok szkolny w pełni rozpoczęty, mnóstwo prac domowych i mało czasu wolnego:(.
Musze wypełnić deklarację maturalną a i tak jeszcze nie jestem zdecydowana co i jak. Echś super;/
Do tego znów moje myśli skupiają się tylko na studniówce. Odbędzie się ona w Domu Weselnym Ambrozja w Popłacinie <<klik>> a muzę serwować będzie zespół Ex Bolo <<klik>>. Nie wiem, sama, czy mi siep podoba czy nie, poczekamy, zobaczymy.

Dziś przedstawię wam moje ulubione serum do włosów z którego jestem mega zadowolona :)

Serum Ziołowo-Witaminowe Radical firmy FARMONA. Serum to wpadło mi w ręce jakiś czas temu. Stało sobie na sklepowej półce i tak co i raz spoglądałam na nie, aż w końcu skusiłam się je kupić. I co? I to był meega dobry wybór! 
Serum posiada w swoim składzie same naturalne składniki, najwięcej jest w nim wyciągu ze skrzypu polnego. Ma dość "naturalny" zapach. Konsystencja przypomina mleczko do pielęgnacji, troszkę gęste ale lekkie. Można je stosować ze spłukiwaniem, bądź bez wcierając w osuszone ręcznikiem włosy. Po stosowaniu przez około miesiąc znacznie poprawiła się kondycja moich włosów. Nie wypadają w tak dużym stopniu i lepiej się rozczesują, nie łamią się. Końcówki są dużo zdrowsze niż przy użyciu innych odżywek. Serum jest bardzo tanie- kosztuje ok. 3 zł za 30 ml a 11 zł za 100 ml. Przy takiej wydajności jest warte swojej i tak niskiej ceny.
Czy kupiłabym produkt raz jeszcze? Nie zamierzam z niego zrezygnować! Będzie w mojej kosmetyczce już na zawsze:). Polecam szczególnie osobom, które mają włosy osłabione farbowaniem czy przez wysoką temperaturę! To na prawdę działa;)

Do zobaczenia niedługo:)

Rowerowelove :*


Hej. Dziś wstałam z uśmiechem na ustach :) jestem bardzo z tego zadowolona. Wczoraj widziałam się z Miśką :D która niedługo nas opuszcza i leci do Torunia stuuudioowaaac :D. Żegnaj Stefani :D 
A tak poważnie, dziś kilka zdjęć z wypadu na rowerek. Trasa była lekka, łatwa i przyjemna :) ok. 20stu kilku kilometrów :) super. 



Lovciam rower :D Dziś taki luźniejszy post. Już niedługo spodziewajcie się recenzji następnych produktów :) 

Poza tym, chciałabym powiedzieć Wam o rozdaniu na blogu http://wszystkozafreeee.blogspot.com/. Nagrody są super! Są praktyczne i na pewno każdej z Nas by się przydały. Co trzeba zrobić aby wziąć udział?
i zrób wszystko zgodnie z poleceniami :) Może uda nam się wygrać!!

Pozdrawiam Was serdecznie i życzę wspaniałego weekendu!!! 
<3

Go cranberry i ...

Cześć. Tydzień mija mi bardzo po woli. Mój humor uległ polepszeniu ale po dzisiejszej awanturze z moją zacną klasą po prostu pękłam. 
Wiecie co mnie denerwuje u ludzi? Dwulicowość i zakłamanie. Denerwuje mnie to, gdy ktoś się wpie*rza a nie ma pojęcia o czym sam mówi. Denerwuje mnie udawanie "świętości", podburzanie i zrzucanie winy na kogoś jeśli wysłuchało się jedną wersję wydarzeń. Denerwuje mnie, że ktoś nie umie czegoś powiedzieć w prost a żali się jak to jest źle i okropnie i jaki kto jest poszkodowany. A wiecie c najbardziej mnie denerwuje? Niewdzięczność. 
Ale nie o tym dziś. Właśnie skończyłam testowanie jednego z produktów firmy GO Cranberry i chciałabym przekazać Wam kilka informacji na temat tego produktu.

Inteligentnie Nawilżający Krem Do Twarzy Na Dzień GO Crabnerry- krem zawiera m.in. olej arganowy, masło arganowe, jak nazwa wskazuje ekstrakt z owoców żurawiny oraz witaminę E. Należy go stosować codziennie rano, po dokładnym oczyszczeniu twarzy wklepując delikatnie w skórę twarzy. Przeznaczony jest do każdego typu skóry, szczególnie dla skóry suchej. 
Krem zapachem przypomina mydło mimo tego zapach jest na prawdę delikatny i przyjemny, jest dość gęsty gęsty i średnio wydajny, trochę tłusty. Faktycznie, nawilża skórę. Uczucie nawilżenia i gładkości skóry twarzy utrzymuje się mniej-więcej do południa. Krem posiada właściwości łagodzące o czym przekonałam się sama. Uważam, że krem ten idealnie nadaje się na bazę pd makijaż, co z resztą przetestowałam. Podkład nie "wałkuje się" na twarzy i równo się rozprowadza, makijaż trzyma się sporo i jest go potem łatwo zmyć. 
Faktycznie poleciłabym ten krem osobą, które posiadają suchą skórę twarzy oraz osobą stosującym częste peelingi i zabiegi na niedoskonałości, gdyż uważam, że krem bardzo odżywiłby skórę. Czy kupiłabym produkt? Osobiście nie mam potrzeb wielkiego nawilżania skóry więc i kremu jako takiego nie potrzebuje, lecz gdybym miała skórę suchą nie wahałabym się :).


A wy co myślicie ?? Używałyście kiedyś?

Zakopiańsko-Krakowskie wspomnienia

Jakoś tak mi się zebrało na wspominanie. Wakacje mi się udały, jestem wypoczęta a mimo tego taki wielki natłok pracy w krótkim czasie powoduje, że czuje się mega zmęczona... Humor mi nie dopisuje. Dziś miałam troszkę więcej wolego czasu, dlatego też poprzeglądałam zdjęcia, zrobiłam małe "porządki" i zebrało mi się na wspomnienia... Byliście kiedyś w górach?? Jejku uwielbiam góry... Przepiękne widoki, czyste powietrze, mnóstwo zimnych strumyków, boski klimat i oczywiście OSCYPKI!<3 W wakacje nie zrobiłam wielu zdjęć. Więcej w ferie i powiem Wam, że nie ważne, czy jest zima, czy lato, góry i tak są piękne! A co do Krakowa-fakt faktem, miasto piękne, ale to miasto zakazów i nakazów, nie chciałabym tam mieszkać.


 Najpiękniejsze na świecie :*
 Do skoczni jeszcze kawałek, ale damy radę :)


 Miś od misia <3
No chyba nie ;p
N
strumyczek ;p tego dnia okropnie zmarzłam!

loveczki <3

Odpoczynek i buziiii :*

To gdzie teraz;>

Kolumny na Wawelu przyprawiają mnie o dreszcze
Ten staw to coś niebywałego...

Miśku!

No tak, Wawelu część dalsza.
Precle <3

Oooj słonko ;)


Może jakiś konskurs??? Co wy na to???




Jesienna depresja i Krem-cud!

Cześć wszystkim. Dawno mnie tu nie było. Miałam okropne problemy z internetem;/ i jak to na jesień przystało, wszystko się wali po kolei... Jestem przeziębiona na maksa, już nawet nie chce mi się biegać do lekarza, do tego mnóstwo pracy w szkole, problemy ,które mnie otaczają po woli mnie łamią, jeszcze wczoraj awantura... Nienawidzę, jak trzeba kogoś błagać 500 razy o to samo a ta osoba i tak nie zrozumie... Ogólnie rzecz biorąc mam mega doła i zobaczymy jak to będzie.
Dziś chciałabym zrecenzować Wam pewien kosmetyk, który mnie urzekł :)
 BIOSIARCZKOWY KREM DO TWARZY USUWAJĄCY NIEDOSKONAŁOŚCI SKÓRY od Malinowy Zdrój-Balneokosmetyki
Krem skomponowany jest jak sama nazwa wskazuje, na bazie leczniczej wody siarczkowej, dodatkowo zawiera ekstrakt z borowiny, oczaru i kory wierzby. Krem stosuje się codziennie, na oczyszczona skórę nakładając go na dzień i na noc. Muszę się przyznać, że na początku bałam się rekcji mojej skóry na takie cudo ale już po pierwszym użyciu rozwiałam swoje wątpliwości.
W dzień przed przyjściem listu z próbkami na mojej twarzy pojawiły się 3 okropne krostki, które były bardzo widoczne. Kiedy dostałam paczkę od razu zastosowałam krem. Dokładnie oczyściłam twarz i urywając rożek saszetki nałożyłam krem. Jestem pod wielkim wrażeniem, ponieważ krem jest bardzo wydajny. 2ml saszetka starczyła mi na 4 obfite użycia. Ma lekką konsystencję i szybko się wchłania. Twarz przez długi czas po nałożeniu kremu jest bardzo delikatna i nawilżona. Krem ma dość specyficzny zapach, lekko cytrusowy, na początku minimalnie mi wadził, ale po czasie się przyzwyczaiłam. Już po pierwszym dniu kuracji zmiany n mojej twarzy przestały być mega czerwone i nie rzucały się w oczy. Piątego dnia po krostkach nie było ani śladu! Zdecydowanie polecam krem młodym osobom, które zmagają się z trądzikiem bądź innymi zmianami skóry. Czy kupiłbym ten produkt raz jeszcze? Tak! Zdecydowanie!
Krem możecie znaleźć tutaj: <<KLIK>>
Polecam wam przejrzenie całego asortymentu firmy BALNEOKOSMETYKI, gdyż sadzę, że każda z Was znajdzie tam coś dla siebie :) 

Tymczasem zmykam:) Już niedługo recenzja nowych kosmetyków i New in :) 
ZAPRASZAM!!!

1st

Hej :). Pierwszy weekend września zapowiada się super:) Jak zawsze! Mnóstwo nauki a za oknem świeci słońce :). Nie wiem, czy mówiłam już, że mój plan jest okropny? Wraz ze zbliżającym się poniedziałkiem mam odruch wymiotny ;/. I od razu kartkówki i klasówki... Bosssko! 
Tymczasem chciałabym przedstawić wam pewien produkt, który jakiś czas temu dostałam w prezencie. 
Olejek do włosów z serii Planet Spa firmy Avon-Olejek stosujemy na gorąco i potem należy go zmyć. Stosując się do instrukcji (wiele osób tego nie robi i dlatego negatywnie ocenia różne kosmetyki, dlatego nawołuję; CZYTAJCIE INSTRUKCJĘ!!!) zaaplikowałam olejek na włosy, potrzymałam kilka chwil i zmyłam. Po wysuszeniu włosy wyglądały jakbym ich w ogóle nie myła, więc pomyślałam, że źle go zmyłam. Zmyłam go ponownie. I co? To samo! Nie wiem, czy moje włosy tak reagują na kosmetyki tego typu, chociaż nie jest to moje pierwsze spotkanie z olejkami dlatego byłam mega zdziwiona. Włosy były po prostu przetłuszczone. Nie chciałam od razu spisywać go na straty, więc użyłam raz jeszcze, a potem zrobiła to moja siostra i co? To samo!
 Plusami tego produktu jest tylko zapach i wygodne opakowanie. Ogólnie nie polecam tego produktu, cieszę się, że sama nie wydałam na niego pieniędzy, bo były by to pieniądze wyrzucone w błoto. A co Wy myślicie na temat tego produktu?

Tymczasem pokaże wam kilka ciekawych rzeczy, które znalazłam w necie :)
Leg make up;) Rajstopy w spreju? Nie wiem jak to nazwać, zaciekawiło mnie to, używała któraś? Wiecie gdzie można to dostać i ile kosztuje? Jak długo się trzyma? Brudzi ubrania? 

Idealne brwi krok po kroku :) Myślę, że bardzo przydatne :)

Zestaw pędzli, czyli co gdzie i jak? ;>

Dzisiaj mam mnóstwo spraw na głowie, dlatego muszę sobie porządnie wszystko rozplanować. Nie lubię września... Zawsze jest kupa roboty ;/... No cóż, lecę, papaty! 

Skiiiiin

Hej :) Pierwsze dni w szkole pełne luzu, wszyscy gadają o maturze i w cale im się nie dziwie. Dziś dostałam tematy maturalne z polaka i nic nie przypadło mi do gustu ;/. Te tematy są okropne, w innych szkołach mają lepsze :( ale nie będę się załamywać. Dziś zaprezentuje wam mleczko pielęgnujące, które pokazywałam wam w poprzednich postach i kilka zdjęć z ostatniego wypadu z Andzią:).

Johnsos's baby mleczko pielęgnujące- tak, wiem, baby to nie jestem xd ale kosmetyki tej firmy są wg mnie uniwersalne. Mleczko jest delikatne i ma przyjemny zapach. Konsystencja? Jak każde inne mleczko nawilżające. Można je stosować do codziennej pielęgnacji, nadaję się także jako mleczko do demakijażu, można stosować je na całej powierzchni ciała. Przyjemnie nawilża skórę, dzięki wysokiej zawartości oliwki. Spróbowałam nawet demakijażu oczu i nie odczułam żadnego szczypania. Produkt jest na prawdę bardzo wysokiej jakości i śmiało można sięgnąć po niego, gdy znajdziemy się w najbliższej drogerii. Polecam go szczególnie osobom, które nie przepadają za kremami.

Tymczasem kilka fotek z wypadu z Andzią:) widać na nich mój aktualny, okropny kolor włosów. na niektórych nie mogłam opanować zacieszu ;p 







I panie: Ten płaszczyk jest na sprzedaż ;) Rozmiar 38, H&M, cena do uzgodnienia

Pozdrawiam Was i na koniec mała zapowiedź ;)