Rossmannowe łupy.

Promocja 1+1 w Rossmannie bardzo przypadła mi do gustu, gdyż już dawno miałam zaopatrzyć się z lakiery do paznokci. Tym razem zakupiłam 8 sztuk. Do lakierów Wibo przekonałam się tak na prawdę dzięki blogosferze, dlatego zakupiłam wszystkie z tej serii i jestem z nich mega zadowolona. Najchętniej, gdybym mogła malowałabym teraz paznokcie co 5 minut ;p

Po lewej: Wibo Trend Extreme Nails nr 3.
Po prawej: Wibo Trend Extreme Nails nr 4.


Po lewej: Wibo Wow Glamour Sand nr 1.
Po prawej: Wibo Wow Granite Sand nr 4.


Po lewej: Wibo Trend Extreme Nails nr 1.
Po prawej: Wibo Wow MiX Sand nr 3.


Po lewej: Wibo 1 Coat Manicure nr 10.
Po prawej: Wibo Wow Glamour Satin nr 1. 

W moje rączki wpadły także kolorówki do ust. Dwie pomadki i dwa błyszczyki w żelu. Nie miałam jeszcze do czynienia z tego typu błyszczykami i bardzo mnie zaciekawiły, dlatego też zdecydowałam się na kupno :)

Miss sporty Perfect Color Lipstick 039 Sweet berry.


Miss sporty Perfect Color Lipstick 014 Blushed again!


Wibo, Lovely Color Gel nr 4. 


Wibo, Lovely Color Gel, nr 3.

 A wy? Skorzystałyście z tej promocji? Co kupiłyście? 

Rozstania i powroty.

Wczoraj ostatni raz byłam w swojej już byłej pracy. Ten dzień był dla mnie strasznie dziwny. Nie wiem czemu. Jeszcze chyba nie oswoiłam się z myślą, że rozstaje się z tym miejscem. Będzie mi trochę brakowało tej atmosfery, tych ludzi... No cóż, już jutro inauguracja roku szkolnego na mojej uczelni. I znów się zacznie! Jejku, najbardziej boje się okresu zimowego i wystawania na przystankach w oczekiwaniu na autobus! Brr!
 W najbliższym czasie planuje kilka zmian, które mam nadzieję zostaną na dłużej. W tym tygodniu ruszam na Panieński :D A 11stego na wesele mojej koleżanki! Już nie mogę się doczekać ;)

Dziś przedstawię Wam kolejny kosmetyk z E-naturalne. Przyznaję, że recenzja ta miała się pojawić trochę wcześniej, ale postanowiłam poużywać tego kosmetyku trochę dłużej, aby przyjżeć u się bardziej.

Odżywka do włosów kondycjonująco-regenerująca; keratyna, jedwab, kolagen, E-naturalne.pl- wpływa na kondycje włosów  intensywnie je regeneruje. Kolagen odbudowuje włosy, zapobiega łamaniu i rozdwajaniu. Kolagen nawilża i uelastycznia włosy a białko jedwabiu pomaga w stylizacji i utrzymaniu nawilżenia.

Odzywkę wykonujemy od podstaw. Przepis znajduje się <<TU>>. Do zestawu dołączona jest buteleczka z atomizerem, która znacznie ułatwia aplikacje.  Odzywką spryskujemy włosy i nie spłukujemy jej i tego się najbardziej obawiałam, że moje włosy będą obciążone ale na szczęście nic takiego się nie działo i o dziwo, nie przetłuszczały mi się zbyt szybko (jak to zazwyczaj bywa z odzywkami bez spłukiwania na mojej głowie). Odżywka ma trochę chemiczny zapach ale szybko ginie wchłaniając się we włosy. Jak oceniam jej działanie. No cóż i tu mam trochę dylemat, ponieważ zauważyłam niewielką poprawę jeżeli chodzi o łamliwość moich włosów ale nic poza tym. Moje włosy są bardzo wymagające i dość poniszczone po kuracji poprawiającej kondycje skóry głowy. Wychodzi na to, że odżywka działa. Podejrzewam, że na dość zdrowe włosy, które w niewielkim stopniu mają problemy podziałałaby wystarczająco. Niestety, ja potrzebuje silniejszych preparatów. Komu bym poleciła? Osobom, które mają niewielkie problemy z włosami, włosom mało wymagającym ;). Czy kupiłabym ten produkt? Niestety nie:(

Pola! Oto zdjęcia lunchboxa w środku ;) 




Equilibra

Witam.Od razu chciałabym wytłumaczyć, iż nie mam zdjęcia robionego przez siebie, ponieważ mój kochany brat "przywłaszczył" sobie mój tablet na czas swojej delegacji, dlatego też fotkę zapożyczyłam ze strony producenta. 

Wzmacniający szampon przeciw wypadaniu włosów, Equilibra, Tricologica-zawiera specjalny kompleks roślinny phytosinergia (aloes+olejek arganowy + keratyna z potein pszenicznych), który odżywia, nawilża i odbudowuje trzon włosa. Stworzony do mycia delikatnych, wypadających i łamliwych włosów wymagających szczególnej pielęgnacji. Regeneruje i wzmacnia strukturę włosa. Nie zawiera sztucznych barwników, alergenów, parabenów, SLS, SLES. Lekko perfumowany. 

Opakowanie jak dla mnie nie wyróżnia się szczególnie, chociaż butelka jest bardzo poręczna. Zapach szamponu jest przyjemny, delikatny. Szampon jest dość rzadki ale bardzo wydajny i bardzo dobrze się pieni. Buteleczka 250 ml starcza na bardzo długi okres stosowania. Ale najważniejsze jest jego działanie. Cóż, moja skóra jest bardzo wymagająca. Od paru lat męczę się z jej chorobą i włosy wypadają mi "nałogowo". Uwierzcie mi, że nie mam zaufania do szamponów przeciw wypadaniu, bo jest to dla mnie bajka. Zawsze sądziłam, że samym szamponem niewiele się zdziała. Kiedy otworzyłam paczkę poczułam lekkie rozczarowanie ale po dłuższym stosowaniu zobaczyłam poprawę w kondycji moich włosów. Co prawda nie jest ona jakaś WOW ale powtarzam, moja skóra jest bardzo wymagająca a wypadanie włosów zredukowało się i mogę śmiało powiedzieć, że nawet bardzo prawdopodobne iż o połowę. Kosmetyku tego używałam razem z siostrą, która bardzo sobie szampon chwali i poprosiła mnie abym zamówiła go na zapas bo jej "na serio włosy po tym nie wypadają, no zobacz!" ;). Moja siostra nie ma problemów ze skórą głowy natomiast jej włosy są często rozjaśniane i też wypadają dlatego myślę, iż lepiej jest posłużyć suę tutaj jej przykładem, bo ja jestem, no cóż na swój sposób wyjątkowa :D. Warto też wspomnieć, że nie podrażniło mi to skóry głowy a nie zdarza się to często, dlatego muszę bardzo uważać przy testowaniu takich kosmetyków, ale zapewniam, że ten jest bardzo bezpieczny.
Komu bym poleciła? Osobom ze słabymi, wypadającymi włosami. Czy kupiłabym ten kosmetyk? Jeśli nie ja to i tak będę miała go w domu bo kupi go siostra :D 

Barwa

Zazwyczaj, kiedy odwiedzałam drogerie była to Natura. Jest tam w miarę tanio, duży wybór więc czego chcieć więcej? :) Któregoś dnia w moje ręce wpadła gazetka z Rossmanna w której zobaczyłam siarkową maseczkę do twarzy Barwy. Z siarką miałam już do czynienia, więc pomyślałam, ze spróbuję. Poszłam do mojej ulubionej drogerii ale w niej nie było żadnego produktu firmy Barwa, no cóż, nie oszukujmy się, że trochę się rozczarowałam. Do Rossmanna nigdy nie byłam jakoś szczególnie pozytywnie nastawiona, zawsze wydawało mi się, że jest tam po prostu drogo, ale chciał nie chciał zawędrowałam i tam. Na półce znalazłam linie kosmetyków Barwy. W oczy od razu rzucił mi się krem, na którym widniał napis KOSMETYK WSZECH CZASÓW Wizaz.pl. Darze pełnym zaufaniem KWC z Wizażu, bo nigdy się na nich nie zawiodłam a więc sięgnęłam po krem i poleciałam do kasy.
Siarkowa Moc, Krem antybakteryjny matujący- polecany jest do codziennej pielęgnacji cery z problemamy trądzikowymi. Specjalnie dobrana kompozycja składników aktywnych pozwala na skuteczną walkę z objawami trądziku i nadmiernym błyszczeniem się skóry. Krem matuje skórę na wiele godzin nadając jej pudrowy wygląd. Składniki aktywne: siarka, krzemian glinowo-magnezowy, tlenek cynku, multifruit extract, naturalne pochodne oliwy z oliwek, alatonina, masło shea. 
Krem ma 50 ml i jest w solidnym, plastikowym słoiczku. Na wierzchu znajduje się ochronna folia. Opakowanie niczym się nie wyróżnia, jest "zwyczajne". Krem ma mleczny kolor, trochę podchodzący pod baardzo jasny beż. Konsystencją przypomina hmm no właśnie. Jest trochę jakby musem ale bardziej zbitym, to miękka jednolita masa, która bardzo dobrze się rozprowadza i nie trzeba nanosić go w cale dużo bo jest bardzo wydajny. Mam go już ponad miesiąc a z opakowania ubyło bardzo mało. Ma przyjemny, świeży zapach, bardzo przypomina mi krem z Balnekomsetyki, o którym możecie poczytać tutaj. Krem faktycznie matuje i jestem tym faktem bardzo zaskoczona, co prawda efekt nie utrzymuje się cały dzień ale na prawdę fajnie się trzyma. (Efekt bardzo gładkiej, naturalnie wyglądającej skóry.) Co do działania na trądzik, nie mam jakiegoś szczególnego, w sumie to nie mam go prawie w ogóle ale pomaga na moje małe niedoskonałości i działa dość szybko.Nie uczula i nie podrażnia skóry. Podsumowując to bardzo dobry krem. Komu bym poleciła? Osobom, które na codzien mają problem ze świecącą buzią ;) i tym, które chcą się pozbyć małych niedoskonałości. Czy kupiłabym go jeszcze raz? Z czystym sercem, mówię tak. 

UrlopOwo.

Witam. Dziś trochę bardzo na luzie ;p wczoraj wróciłam z urlopu, z Zakopanego. No cóż, wszystko co dobre kiedyś się kończy :(. Dopiero wróciłam a już tęsknie. Mam dla Was kilka fotek ;) Jakość jest okropna ;p ale liczą się wspomnienia! Zapraszam!














Długo wyczekiwany i w sumie...

Witajcie. Kiedy podejmowałam współpracę z Firmą Marion nie wiedziałam jakie kosmetyki dostanę do testowania ale chciałam tylko jednego. Zabiegu laminowania. Bardzo dużo naczytałam się o nim na różnych blogach i stwierdziłam, że to może być coś dla mnie. Przede wszystkim chciałabym powiedzieć Wam, że moje włosy do połowy pleców ścięłam "do brody" a ostatnio.. na krótko. Laminowanie testowałam jeszcze na długie, bardzo zniszczone farbowaniem włosy. 

Zabieg Laminowania, Marion. Laminowanie to zabieg, dzięki któremu w szybki i łatwy sposób można uzyskać efekt doskonale prostych i wyjątkowo gładkich włosów. Do włosów niesfornych, puszących się.

Składniki aktywne dodatkowo je kondycjonują i odżywiają:
- płynna keratyna, wnikając w głąb włosów, przyczynia się do ich odbudowy , zapewnia im zdrowy wygląd, gładkość i naturalny połysk,
- proteiny pszenicy pielęgnują strukturę włosów, wygładzając ją i wzmacniając,
- kompleks składników nawilżających gwarantuje natychmiastowe, optymalne i długotrwałe nawilżenie włosów.
Zabieg powoduje, że włosy są:
- gładkie i proste,
- ujarzmione i nawilżone,
- miękkie i błyszczące.
- łatwe do rozczesania.
Duo saszetka - dwie aplikacje
Do każdej saszetki dołączany jest czepek utrzymujący ciepło. Powoduje on wzrost temperatury, co wspomaga wnikanie składników aktywnych w strukturę włosów. 


Początkowo myślałam, że saszetkowe odżywki są do d...wyrzucenia :D ale gdy zaczęłam czytać Wasze opinie na temat tego kosmetyku chciałam go wypróbować ale zawsze gdy wchodziłam do drogerii jakoś nie po drodze mi było do saszetek i nigdy go nie kupiłam. Gdy dostałam w ramach współpracy byłam meeega szczęśliwa :). No cóż, postępując zgodnie z instrukcją zaaplikowałam to cudeńko i wystarczyło poczekać na efekty. Po pierwsze włosy były na prawdę mega odżywione (oczywiście na miarę możliwości popalonych włosów) i wyglądały jak nowe ;p. Były miękkie w dotyku i po wysuszeniu lśniły jak te w reklamach. Zabieg nie obciążył moich włosów i nie powodował szybszego przetłuszczania się a jeśli chodzi o moje włosy (te dawne, zniszczone) to było z nimi ciężko, bo strasznie się przetłuszczały a były suche jak patyki. Jedyne do czego mogę się przyczepić to obiecywane prostowanie, którego praktycznie nie było. Moje włosy z natury się kręcą i po tym zabiegu kręciły się nadal, tylko pasma loków wyglądały "zdrowiej". Wiem, że cena tego kosmetyku to około 5 złotych i sądzę, że za takie pieniądze warto sobie od czasu do czasu zaserwować takie domowe kombinacje, tym bardziej iż kosmetyk mimo 2 małych saszetek jest na prawdę wydajny i starczy na równomierne rozprowadzenie na całych, nawet długich włosach. Myślę, ze jest też dobrym sposobem do "konserwacji" włosów dla osób, które często je prostują. Komu bym poleciła ten kosmetyk? Każdemu, kto chce polepszyć stan swoich włosów. Czy kupiłabym ten kosmetyk? No pewnie! :)

Grandi, glinka zielona.



Firma grandi.pl oferuje szeroką gamę kosmetyków pielęgnacyjnych. Jeśli chodzi o glinkę, to miałam z nią do czynienia po raz pierwszy i szczerze mówiąc nie mogłam się doczekać. W ramach współpracy wybrałam glinkę zieloną do skóry normalnej i tłustej.
Les Argiles Du Soleil, Zielona glinka montmorillonite posiada silne działanie antyseptyczne i pobudza krążenie krwi. Zawiera krzemionkę, aluminium i cynk dzięki którym posiada właściwości lecznicze w regeneracji tkanek i blizn. Ponadto tonizuje skórę, złuszcza martwe komórki naskórka, zapobiega i redukuje zmarszczki a także usuwa toksyny i zanieczyszczenia ze skóry.Jest bogata w magnez, zawiera także tlenki żelaza, aluminium, manganu, magnezu, krzemu i wapnia, co sprawia, że posiada wysoką zdolność absorpcji (chłonność).
Sposób użycia:
Grubą warstwę pasty nałóż na oczyszczoną, zwilżoną skórę twarzy, omijając okolice oczu i ust. Pozostaw na 5-8 minut a następnie dokładnie spłucz skórę czystą wodą (nie trzyj) i osusz skórę. Skórę posmaruj kremem, balsamem lub olejkiem. Nie należy dopuszczać do wyschnięcia maseczki na skórze. Jeśli glinka zacznie szybko wysychać, skórę należy lekko zwilżyć wodą. Maseczkę zaleca się stosować jeden raz w tygodniu. 
Moja pierwsza glinka a efektami już jestem zachwycona. Glinka jest już gotowa do użycia, nie trzeba jej z niczym rozrabiać, co uważam za wielki plus. Jest dosyć gęsta ale dobrze się rozprowadza i nie ma problemu z jej zmywaniem. Tubka jest poręczna, otworek jest idealnie dopasowany do dawkowania kosmetyku. Po nałożeniu na skórę i odczekaniu krótkiej chwili czujemy silne "ściąganie" skóry twarzy, ale nie jest to coś nieprzyjemnego. Glinka ma bardzo pozytywny wpływ na skórę. Zaraz po zmyciu moim oczom ukazała się  moja "nowa twarz" :D na prawdę, skóra wyglądała bardzo zdrowo i była bardzo miękka. Ku mojemu zdziwieniu z mojego nosa zniknęły "plamki" spowodowane pozostałościami po schodzącej skórze po opalaniu. Bardzo fajnie podziałała też na znienawidzone przeze mnie wielkie pory, które były dosłownie nie widoczne. Ogólnie kosmetyk jest dobrej jakości, jego koszt to jedyne 15 zł, więc sądzę, ze warto spróbować. Jako moja pierwsza glinka mogę śmiało powiedzieć, że jestem zadowolona i mam zamiar testować dalej. Komu bym poleciła? Osobom, które lubią głębokie nawilżenie. Czy kupiłabym ten kosmetyk? Myślę, że tak. 

Co u mnie? Kierunek, który chciałam aby otworzyli? Klapa. Dostałam się na filologie ale nie jestem zadowolona... No cóż, nie wszystko zawsze idzie po naszej myśli. Praca w toku, już nie mogę się doczekać wyjazdu w góry. Pozdrawiam Was, 3majcie się :)

No co tam? :D

Założyłam sobie Instagram. Tak, w końcu się do tego przekonałam. Było by mi bardzo miło gdybyście w komentarzach pozostawili swoje nicki bo chętnie Was zaobserwuję a nie mogę znaleźć niektórych z Was po nickach z blogów. Na pasku bocznym mojego bloga pojawiła się ikonka, która przetransportuje Was do mojego instagrama. Mój nic to agnes.show jak pewnie się domyślaliście :) Pozdrawiam Was kochani! Gratuluje Wszystkim Maturzystom Zdania Egzaminu i kochani życzę Wam wszystkim udanych wakacji!! :)










New in

Hej. Wiem, nie pisałam zbyt długo. Wolny czas wypełniają mi spotkania ze znajomymi i nie mam ochoty siedzieć przy komputerze. Ale dziś mam zamiar nadrobić zaległości związane z waszymi blogami. Co u mnie? W następny poniedziałek mam egzamin zawodowy. Z niecierpliwością czekam także, aż Pani manager z mojej pracy powie mi co z urlopem, bo jak wiecie, zakochałam się w górach i nie wyobrażam sobie w tym roku ich nie odwiedzić. Tymczasem zapraszam Was do obejrzenia moich nowości. Już niedługo pojawią się ich recenzję.



Kosmetyki Yves Rocher.  Były dla mnie totalną zagadką, nie miałam jeszcze z nimi do czynienia. Kiedy przeczytałam mnóstwo pozytywnych recenzji na waszych blogach., stwierdziłam, że muszę spróbować. I co? Wchodzę do YR i okazuje się, że jeśli założę kartę stałego klienta, tusz wart ponad 50zł mogę mieć za grosz. U was też jest taka akcja??
Jardins de monde, granat, kawa. Yves Rocher.

Tusz do rzęs Sexy Pulp, Yves Rocher.

A ten dwupak znalazłam w Piotrze i Pawle za 5,4 zł ;p nie mogłam się oprzeć:)
Aktualizacja 17.06.14 Dziś w Rossmanie zauważyłam, że ten krem do stóp kosztuje tam 7,49 :)

Krem do stóp z pękająca skórą pięt, Kolastyna.

Odżywczy balsam do ciała, Kolastyna.

Płyn micelarny też dorwałam na promocji. Ma aż 400 ml a kosztował 13zł. Jestem ciekawa jego działania :)
Płyn micelarny, Garnier.

Sół do kąpieli, biedronkowa. Ma cudowny zapach.
Spa, Odświeżająca sól do kąpieli, Bebeauty.

Glinka zielona, Grandi:)

Szampon przeciwko wypadaniu włosów od Equilibra.

Colgate Max White One Optic. 

Balsam do opalania z filtrem. Także dwupak. Za dwa opakowania dałam 12zł :) Kolastyna.

Zmywacz do paznokci o zapachu migdałów. Isana

Poza tym, ze względu że nie mam czasu albo po prostu nie chce mi się opalać kupiłam karnet na solarium. Za 60 minut 45 zł. Jakie ceny są u Was? Jestem ciekawa czy to drogo;p Pozdrawiam Was kochani:) Obiecuję, że jeszzce w tym tygodniu pokaże Wam jakiś mega ciekawy kosmetyk.