Liście manuka

Czesc kochani :) Co tam u Was słychać?? :) Pogoda u mnie dopisuje, co prawda w nocy lubi sobie popadać ale i tak jestem zadowolona :) Już niedługo czeka Was kolejne rozdanie, a tymczasem zapraszam na recenzje Ziajkowego kremu.

Krem mikro złuszczający z kwasem migdałowym na noc, Ziaja - Nawilżający krem z 3% zawartością kwasu migdałowego. Przywraca skórze naturalną równowagę i świeżość. Złuszcza i odnawia naskórek nie powodując podrażnień. Redukuje porfiryny odpowiedzialne za zmiany trądzikowe. Rozjaśnia powierzchniowe przebarwienia posłoneczne i pozapalne. Zmniejsza zaskórniki i rozszerzone pory. Nawilża, poprawia elastyczność, jędrność i sprężystość. Pozostawia skórę świeżą o jednolitym kolorycie.
Zawiera substancje czynne głęboko oczyszczające:
- antytrądzikowo-złuszczający kwas migdałowy
- ekstrakt z liści Manuka o działaniu antybakteryjnym
- ściągająco-łagodzący glukonian cynku.

Skład: Aqua (Water), Isohexadecane, Cyclopentasiloxane, Propylene Glycol, Mandelic Acid, Glyceryl Stearate, PEG - 100 Stearate, Hydroxyethyl Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Cetyl Alcohol, Panthenol, Zinc Gluconate, Leptospermum Scoparium Leaf Extract, Xanthan Gum, Diazolidinyl Urea, Methylparaben, Propylparaben, Parfum (Fragrance), Benzyl Salicylate, Hexyl Cinnamal, Limonene, Linalool, Citral, Eugenol, Triethanolamine


Krem znajduje się z plastikowej, miękkiej tubce o pojemności 50 ml. Opakowanie jest proste, ale estetyczne. Krem łatwo wyciska się z tubki.
Dlaczego kupilam ten krem? Kilka postów wcześniej <<KLIK>>  pokazywałam wam więcej kosmetyków z tej serii. No więc, czemu? Z czystej ciekawości, szczerze mówiąc nie wczytując się za bardzo ani w skład ani w to co jest na opakowaniu. Nigdy wcześniej nie używałam kosmetyków z liściem manuka.

Właśnie, co to takiego ta manuka???
Nazwa kojarzyła mi się z maniokiem (ziemniakiem, używanym przez Indian), lecz nie ma on z tym nic wspólnego. 

Manuka (Leptospermum scoparium) to krzew, występujący głównie nowej Zelandii, który jest miododajny. Używa się także nazwy zwyczajowej "drzewko herbaciane". Jest bardzo twardym drzewem i nie wymaga szczególnych warunków uprawnych.

 Po przeczytaniu krótkiego opisu manuki zastanawiałam się co ma takiego dobrego, że produkują z nią kremy itp.. No cóż. Nie wpadłam na nić więc zabrałam się za testowanie kremu. Krem przeznaczony jest dla skóry normalnej, tłustej lub mieszanej, czyli nie dla mojej ale mimo to zaryzykowałam. WAŻNE JEST,ŻE NIE PODRAŻNIA ANI NIE UCZULA. Krem jest umiarkowanie gęsty, biały. Ma specyficzny zapach, trochę przypominający słodką miętę. Dobrze się rozprowadza i jest wydajny. Krem stosujemy na noc, na oczyszczona skore twarzy. Po pierwszym użyciu stwierdziłam ,że chyba nic z tego nie będzie ale używałam dalej. Po kilku nockach z tym kremem zauważyłam małe, lecz zauważalne poprawienie kolorytu mojej skóry i większe niż zazwyczaj wygładzenie. Jestem z tych osób, które trądziku nie miały a jakieś krostki pojawiają się rzadko a odkąd używam kremu nie pojawiają się w cale. W sumie, nie jestem pewna czy to przez krem czy przez dietę, ale bardziej wierze w ta drugą wersje. Krem nie zachwyca, ale też nie jest z tych beznadziejnych. Komu bym poleciła? I tu mam dylemat, bo nie poleciłabym, ale jak już kupisz to nie wyrzucaj. Czy kupiłabym ten kosmetyk ponownie? Nie zapowiada się na to, ale kto wie... :)

 MACIE JAKIEŚ DOŻWIADCZENIA Z TYMI KOSMETYKAMI???

Wellness&Beauty

Witajcie. Pogoda za oknem coraz piękniejsza a moja kochana uczelnia nie przestaje zasypywać mnie kolosalną liczbą kolokwiów ;p. No ale cóż, trzeba to jakoś przeżyć. Ostatnio przyszła do mnie moja długo wyczekiwana paczka z kosmetykami Balea. Niezmiernie się cieszę bo nie miałam jeszcze tych kosmetyków a bardzo mnie interesowały, ale o tym nie dziś.
Jak często wykonujecie peeling? U mnie jest tak, że po prostu bardzo lubie peelingi ale moja skóra ma tendencje do wysuszania więc nie mogę z nimi przesadzać. Co więcej, jest na prawdę wrażliwa, dlatego też muszę uważać.
Wellness&Beauty, Peeling z olejkiem migdałowym i masłem Shea, 300g.- na bazie soli morskiej i oliwki. Pozwól się cudownie rozpieścić dzięki specjalnej mieszance bogatego w składniki masła Shea i słodkiego oleju migdałowego. Peeling zawierający drobnoziarnistą, naturalną sól morską, łagodnie lecz dokładnie usuwa obumarłe fragmenty naskórka i poprawia mikrocyrkulację skóry. Skóra staje się wyczuwalnie miękka i gładka.
Sposób użycia: Peeling nanieśc w odpowiedniej ilości na wilgotną skórę i delikatnie wmasować, następnie dokładnie spłukać. Starannie usuwać resztki produktu, aby zapobiec ryzyku poślizgnięcia.

Peeling znajduje się w przyciągającym wzrok, stylowym słoiczku. Moje pierwsze wrażenie było dość dziwne ;p przyzwyczaiłam się do peelingów w tubach i opakowanie to trochę mnie przerażało ;p natomiast podoba mi się wizualnie. Jeśli chodzi o sam peeling jest to (w moich oczach) sól zmieszana z olejkiem. Mimo wszystko konsystencja jest zadowalająca. Nie leje się ani nie nadmiernie zbija. Zapach, jak dla mnie, jest bardzo odprężający, słodki, jakby lekko orzechowy. Co do wielkości ziaren w peelingu jak dla mnie nie jest on drobno, lecz gruboziarnisty. Samo działanie peelingu jest bardzo przyjemne, lecz peeling jest ostry. Nie rani ciała, ani nie podrażnia ale czuć go bardzo intensywnie. Powiem wam szczerze, że polubiłam to uczucie i mogę szczerze się przyznać, że uważam ten kosmetyk za ulubiony. Co więcej, peeling bardzo dobrze oczyszcza skórę z martwego naskórka, masując ją przyjemnie. Skóra jest bardzo miękka po jego użyciu. We własnym domu, możemy poczuć się jak w profesjonalnym spa. Ogólnie uważam produkt za bardzo dobry, szczególnie zwracając uwagę na bardzo niską cenę. Regularnie kosztuje około 13zł natomiast w promocji 10. W zestawieniu z olejkiem tej samej firmy na prawdę działa cuda :)
Komu bym poleciła? Wszystkich, którzy lubią peelingi gruboziarniste. Czy kupie ten produkt ponownie? Zdecydowanie tak!

ZNACIE??? UŻYWACIE???

Skóra wrażliwa - płacisz więcej za mniej???

Cześć. Dzisiaj porozmawiajmy o skórze wrażliwej. Pewnie dużo z Was zmaga się z problemem wrażliwej, skłonnej do podrażnień skóry, nie tylko na twarzy ale też w innych partiach ciała. 
Skóra wrażliwa reaguje na różne czynniki. Może to być stres, spożywane pokarmy, chlorowana woda, silnie oddziałujące kosmetyki, zmiany hormonalne czy nawet wysoka temperatura. Reaguje różnie; alergiami, pękającymi naczynkami, uczuciem swędzenia, pieczenia lub zaczerwienieniami.
Co powoduje takie reakcje skórne? Przede wszystkim w przypadku skóry wrażliwej naskórek nie spełnia prawidłowo swojej funkcji ochronnej. Co więcej, skóra produkuje nadmiernie wolne rodniki i cząsteczki prozapalne. Nadwrażliwość jest wynikiem obniżenia progu tolerancji skóry.

A co z kosmetykami? 
Właśnie. I tutaj zaczynają się schody. Skóra wrażliwa źle znosi kolorowe kosmetyki. Znajdujące się w nich substancje chemiczne (np. chrom) powodują podrażnienia. Powinno się stosować kosmetyki przeznaczone do takiej właśnie skóry. Sprawa ma się podobnie do mycia. Oczyszczanie skóry wymaga także specjalnych preparatów myjących. Muszą nawilżać, łagodzić podrażnienia, zapobiegać uszkadzaniu warstwy hydrolipidowej skóry. Jeśli chodzi o pielęgnacje, schemat się powiela. Znów musimy używać preparatów przeznaczonych dla skóry wrażliwej. Przy wyborze kosmetyków pielęgnacyjnych (kremów, balsamów itp) należy unikać konserwantów, substancji barwiących i zapachowych.

 Jak wygląda to cenowo?
No więc, od dłuższego czasu staram się znaleźć odpowiednie kosmetyki dla mojej, niestety, wrażliwej skóry. Wcześniej nie zwracałam uwagi na stan mojej skóry i nakładałam na nią wszystko, co się dało. I teraz mam efekty. Pierwsze pęknięte naczynko pojawiło się u mnie już w gimnazjum, ale zignorowałam ten znak. Teraz zmagam się z podrażnieniami i pieczeniem na każdym kroku. Nie używam kosmetyków kolorowych (z wyjątkiem tuszu i szminek, czasem eyeliner) a mimo to moja skóra nie jest w najlepszej kondycji. Jest przesuszona i nadwrażliwa. Zauważyłam pewną zależność jeśli chodzi o kosmetyki do cery wrażliwej.
Po pierwsze: większość zn ich nie daje żadnych efektów. Co to za żel do mycia, co się nie pieni? Co to za krem na podrażnienia, po którym piecze skóra? Takie są niestety realia kosmetyków dla skóry wrażliwej. Co po tym, że 300 ml żelu kosztuje 12 zł, jeśli nie nadaje się nawet dobrze do umycia rąk. Jest dużo firm oferujących kosmetyki do skóry wrażliwej ale ich skład znacznie różni się od składu "zdrowego", takiego, który może używać osoba z nadwrażliwością. 
Po drugie: większa cena mniejsze opakowanie. Ale z tym problemem możemy się spotkać nie tylko w przypadku skóry wrażliwej, ale tez w sprawie kosmetyków "firmowych", mam tu na myśli znane marki, które oferują mniej kosmetyku za większa cenę a mimo to kosmetyk "szału nie robi". Tak samo jest w przypadku kosmetyków do cery wrażliwej.
Po trzecie: jak już działa to kosztuje krocie. Jest kilka kremów, które na prawdę dają ulgę, ale ich ceny są powalające. 30 ml kremu za 50 zł to bardzo duży wydatek, gdyż zazwyczaj te 30ml nie starcza na cały miesiąc . I co wtedy? Wydawać następne 50zł??
Po czwarte: jak dużo to mało wydajnie. Kupuje 50ml krem a on się nadaje na raz. Dlaczego? Bo ma tak małą wydajność.
Po piąte: nie masz uczulenia na składnik a następuje reakcja alergiczna. I ja się pytam? Kto wypuszcza takie kremy. Producenci wymieniają na opakowaniach składniki, które nawilżają, łagodzą itp ale nie myślą o ich wspólnej interakcji. Różne połączenia dają różne efekty, nie zawsze pozytywne. Szlak mnie trafia, gdy kupuje kosmetyk a potem mam na niego uczulenie, mimo, ze nic na to nie wskazuje. 
Po szóste: dostępność. Na rynku pojawia się coraz więcej kremów dla skóry wrażliwej, ale np. żeby skompletować cały zestaw z jednej linii trzeba obiec całe miasto bo tu mamy krem ale nie mamy pianki tu mamy piankę ale nie mamy szamponu, tu mamy szampon ale nie mamy balsamu... 

Mam wrażenie, że ludzie, ze skórą wrażliwą, atopową, są traktowani troszkę mniej w porządku od tych, którzy nie mają problemów skórnych. Kosmetyki do skóry zwyczajniej, mieszanej są znacznie tańsze i ogólnodostępne. Nie oszukujmy się. Wyprodukowanie kosmetyku dla skóry wrażliwej nie jest w cale trudniejsze czy droższe niż produkcja kosmetyku dla skóry zwyczajnej. Po prostu przyjęło się, żeby robić kasę na "krzywdzie" innych. No cóż, w takich czasach żyjemy. Musimy się z tym pogodzić.

Czy spotkaliście się z taką sytuacją?
Macie skórę wrażliwą?
Jak sobie z tym radzicie??
Zgadzacie się z więcej za mniej???

Kulinarnie IV. Longverti.

W swojej diecie staram się stosować jak najwięcej zdrowych, naturalnych składników:). Ostatnio bardzo dużo kombinuje z różnego rodzaju ziołami i ziarnami, bo szukam swoich ulubieńców :)  Ostatnio miałam przyjemność przetestować Młody Jęczmień.

Jęczmień był uprawiany już w VII w p.n.e. Jest to jedno z najczęściej uprawianych ziaren na świecie. Sami często widzimy spacerując pośród pól, piękne zielone kłosy jęczmienia. Jęczmień znajduje zastosowanie jako podstawowy surowiec do produkcji słodu jęczmiennego w browarnictwie oraz do produkcji kasz. Jęczmień jest także rośliną pastewną.
Młody jęczmień, Greenovita, Longverti-  wykorzystywany do produkcji suplementu diety Greenovita rośnie na terenach ekologicznie czystych. Podczas uprawy nie stosuje się żadnej chemii. Trawa jęczmienna zbierana jest po 7 dniach od momentu kiełkowania. Dzięki temu zebrane młode liście nie zawierają glutenu.
Greenovita Młody Jęczmień nie jest zwykłym suplementem diety. 200 ml soku uzyskanego z łyżeczki proszku Greenovita może dostarczyć nam tyle witamin, minerałów i enzymów, ile zawierają 2kg różnych ekologicznych warzyw razem!  Młody jęczmień zawiera wszystkie aminokwasy, jakich potrzebuje ludzki organizm: walinę, lizynę, leucynę, izoleucynę, fenyloalaninę, treoninę i metioninę, zawiera też duże ilości biofllawonoidów.
Młody jęczmień jest bardzo bogaty w chlorofil - posiada jego największą zawartość ze wszystkich roślin zielonych rosnących na naszej planecie.

Greenovita Młody Jęczmień zawiera:
- błonnik - regulacja procesów trawienia, zmniejszenie apetytu, oczyszczanie przewodów pokarmowych
- wapń - wzmocnienie kości (2x większą zawartość niż w mleku)
- magnez - zapobieganie skurczom mięśni, łagodzenie skutków stresu
- cynk i krzem - wzmocnienie włosów i paznokci
- żelazo - przeciwdziałanie powstawaniu anemii
- witaminy A, C, E, K oraz witaminy z grupy B (B1, B2, B3, B5, B6, B12), beta-karoten - wzmocnienie systemu odpornościowego
- witaminę B17 - selektywne niszczenie komórek nowotworowych

Dlaczego warto stosować Greenovita Młody Jęczmień?
- obniża ryzyko zachorowania na nowotwory oraz inne choroby cywilizacyjne
- wspomaga koncentrację
- poprawia metabolizm
- wzmacnia organizm
- spowalnia procesy starzenia
- przeciwdziała anemii
- normalizuje poziom cukru
- reguluje pracę jelit
- zapobiega rozwojowi miażdżycy poprzez przeciwdziałanie odkładaniu się cholesterolu
- wspomaga leczenie trądziku, uszkodzonego naskórka i zapalenia stawów poprzez wysoką zawartość chlorofilu
- działa kojąco na bóle reumatyczne
- dodaje energii i zapobiega depresji

Greenovita Młody Jęczmień jest przeznaczony dla osób w każdym wieku. Doskonale spełnia swoje zadania w różnych problemach zdrowotnych, po nowotworach czy w cukrzycy. Jest wspaniałym suplementem do stosowania w celu odkwaszania i utrzymania równowagi kwasowo-zasadowej organizmu, a także przy dietach. To doskonały środek przeciw psychicznemu zmęczeniu, zalecany także dzieciom i młodzieży.

Jak należy spożywać sproszkowany jęczmień?
1 łyżeczkę proszku Greenovita należy rozpuścić w szklance (ok 200 ml) wody, mleka lub ulubionego soku owocowego – ciecz nie może być gorąca! Wysoka temperatura niszczy wartościowe składniki zawarte w jęczmieniu np. unieczynnia enzymy. Dodatkowo nie wolno mieszać przygotowanego soku metalową łyżeczką lub innym mieszadełkiem – polecamy zastąpić je drewnianym, szklanym lub plastikowym. Zaleca się picie 2 szklanek  dziennie, najlepiej przed jedzeniem. Jęczmień można stosować jako dodatek do wszelkiego rodzaju sałatek, koktajli, smoothie itd.
Jęczmień jest w szczelnym opakowaniu. Jest sproszkowany i ma mocny zielony odcień. Zapach przypomina trochę sypaną, czarną herbatę. Jest intensywny ale przyjemny. Co do smaku. No i tutaj zaczynaj się. Smak jest dość specyficzny. Za pierwszym razem musiałam się z nim trochę pomęczyć ale można się do niego przyzwyczaić. Proszek dość słano rozpuszcza się w wodzie. Ja dodaje go przede wszystkim do koktajli ale i np. do omleta. Jęczmień przyspiesza metabolizm, to jest pewne. Po dłuższym stosowaniu ma się wrażenie wewnętrznego oczyszczenia. Ogólnie produkt zaliczam do tych przydatnych. Przede wszystkim jest bardzo zdrowy i naturalny dlatego z samej racji tego poleciłabym jego stosowanie. Sądze, że śmiało można używać go zamiast błonnika. 
Komu bym poleciła? Przede wszystkim osobom z problemami z metabolizmem. Czy kupiłabym ten produkt? Myślę. że tak. 

UŻYWACIE??? ZNACIE TEN PRODUKT???

Zapach wiosny

Witajcie. Co słychać? U mnie pogoda dopisuje i mam nadzieję, że będzie już tak cieplutko do wakacji. Wczoraj wybrałam się na meega długi spacer z jednym z moich pupilków i moim mężczyzna i powiem Wam, że na prawdę poczułam wiosnę. Kojarzycie ten świeży zapach lasu? Niepowtarzalny. Uwielbiam czuć, że nadchodzi relaks, ciepełko i wylegiwanie się na słońcu. 

Wiosenny żel pod prysznic z ekstraktem z owoców malin, Isana - (300 ml) o owocowym, świeżym zapachu. Działanie pielęgnacyjne. ISANA Wiosenny żel pod prysznic zapewnia optymalną pielęgnację delikatnej skóry. Żel szczególnie delikatnie oczyszcza skórę i jednocześnie ją rozpieszcza. Łagodny kompleks pielęgnacyjny pomaga utrzymać równowagę wilgotności skóry i w ten sposób chroni ją przed wysuszeniem. Owocowy, świeży zapach malin i trawy cytrynowej ożywia zmysły i rozbudza wiosenne uczucia. Tolerancja przez skórę. pH przyjazne dla skóry – potwierdzone dermatologicznie. Dalsze wskazówki do pielęgnacji. Po kąpieli pod prysznicem warto wypróbować balsam lub mleczko do ciała marki ISANA – dla delikatnej i pięknej skóry.
Skład: Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Sodium Chloride, Cocamidopropyl Betaine, Rubus Idaeus Extract, Coco-Glucoside, Glyceryl Oleate, Propylene Glycol, Sodium Lauroyl Glutanate, Benzophenone-4, Glycerin, PEG-3 Distearate, Parfum, Limonene, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Benzoic Acid, Citric Acid, Sodium Hydroxide, CI 16035, CI 16185.


 Żele z Isany znamy wszyscy. Możemy dostać je w każdym Rossmannie za śmiesznie niską cenę. Żel jest w "standardowym" opakowaniu, grafika przyciąga uwagę i to w sumie skusiło mnie abym po niego sięgnęła. Żel na przecudowny zapach!!! Boski, świeży, słodko-owocowy. Szczerze się przyznam, że mam chęć go zjeść:) hihi. Pieni się dobrze, oczyszcza także. Czy chroni skórę przed wysuszeniem? Nie sądzę, ale w sumie jak można oczekiwać od kosmetyku za 3 zł rewelacji. Żel przeznaczony jest także dla skóry delikatnej, i faktycznie nie podrażnia ani nie uczula. podsumowując, jest to bardzo fajny dodatek do kąpieli :)
Komu bym poleciła? Myślę, że wszystkim, za taką cenę ;) Czy kupie ponownie? Kupie, tak jak pingwinka ^^.


PRZY OKAZJI, CHCIAŁABYM WAM POLECIĆ SUPER ZAPOWIADAJĄCEGO SIĘ BLOGA KAMILI :)

ZIAJA. WYNIKI ROZDANIA!!!

Witam. Dziś chciałam Wam przekażać kilka słow na temat Bazy myjącej z Ziaji:)
Kuracja lipidowa, fizjoderm kremowa baza myjąca, Ziaja- Delikatna baza myjąca o wysokiej tolerancji polecana dla dorosłych i dzieci. Preparat hypoalergiczny dostępny wyłącznie w aptekach. Zawiera substancje czynne o charakterze hydro - i lipofilowym, ceramidy 1, 3, 6II, fitosfingozynę, NNKT z oleju makadamia i bawełnianego, skwalan, prowitaminę B5 oraz glicerynę.
Ze wskazaniem dla skóry alergicznej, wrażliwej na mydło i wysuszonej.
Baza:
- nie zawiera mydła,
- bez kompozycji zapachowej,
- bez parabenów,
- bez olejów mineralnych,
- bez silikonów,
- bez barwników.
Łatwo się rozprowadza i łagodnie myje skórę, przywraca jej gładkość i miękkość.
Zapobiega nadmiernemu wysuszeniu naskórka i intensywnie nawilża już podczas kąpieli.

Skład: Aqua (Water), Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate, Sodium Cocoamphoacetate, Glycerin, Panthenol, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Macadamia Ternifolia Seed Oil, Gossypium Herbaceum (Cotton) Seed Oil, Squalane, Ceramide 3, Ceramide 6 II, Ceramide 1, Phytosphingosine, Cholesterol, Sodium Lauroyl Lactylate, Carbomer, Xanthan Gum, PEG-7 Glyceryl Cocoate, Cocamide DEA, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Hydroxyethylcellulose, Sodium Benzoate, Diazolidinyl Urea, Sodium Hydroxide.

Baza w wygodnym, 400ml opakowaniu z pompką. Bardzo łatwo się ją dozuje. Baza jest przezroczysta, bezzapachowa, konsystencji zwykłego żelu pod prysznic. Baza praktycznie sie nie pieni, co w moich oczach jest dość dużym minusem. W efekcie na jedno mycie trzeba zużyć jest na prawdę sporo. Przeznaczona jest dla skory wrażliwej i faktycznie, nie powoduje reakcji alergicznej. Zapłaciłam za nią 11,60 więc nie jest to wysoka cena ale kosmetyk nie spełnił moich oczekiwań. Sądze, że są inne, lepsze preparaty dla trudnej skóry. 
Komu bym poleciła? Nie polecam. Czy kupie ponownie? Nie.



WYNIKI ROZDANIA

 Paul Ina 2 losy
Kasia Z 1 los
Oironio 2 losy
My cosmetic life 1 los
Kajarodzka 1 los
 Gabriela Hołod 1 los
Vaaleria Burbuja 1 los
 Mrs.Rose 1 los
swiaturody159 1 los
 Lidia Wójtowicz 1 los
Aneta Wójtowicz 1 los
Iwona Wójtowicz 1 los

ZWYCIĘZCĄ ROZDANIA JEST...

Serdecznie gratuluje i czekam na adres do wysyłki :)

Już niedługo nowe rozdanie :)

Szczęscie dla włosów

Witajcie kochani:). Nazwa mojego postu może być dla Was trochę dziwna, więc już tłumaczę. Kiedy zaczęłam współpracę z firmą Equilibra nie spodziewałam się, że ich kosmetyki będą dla moich włosów tak zbawienne. Co więcej, zauważyłam zależność, że zawsze gdy są przesuszone czy potrzebują pomocy pojawia się paczka od Equilibry. Możecie posądzić mnie o to, że staram się jakoś mocno promować ta firmę, może pomyślicie, że mam z tego jakieś dodatkowe korzyści. Absolutnie nie. Zakochałam się w tych kosmetykach  i polecam je moim wszystkim koleżankom.
Po prostu miałam szczęscie, że trafiłam na te kosmetyki. Szczęście dla moich włosów:)
 Szampon restrukturyzujący, Equilibra - Regenerujący szampon z kompleksem ceramidowym, do suchych i łamliwych włosów, zniszczonych zabiegami fryzjerskimi. Szampon Zawiera specjalny kompleks roślinny PHYTOSINERGIA (aloes + olejek Arganowy + keratyna), który odżywia, nawilża i odbudowuje trzon włosa. Ceramidy zawarte w szamponie wzmacniają strukturę włosa oraz zwiększają odporność na działanie niekorzystnych czynników zewnętrznych. Stworzony do mycia delikatnych i osłabionych włosów, przywraca im zdrowy wygląd. Po zastosowaniu włosy są odpowiednio nawilżone i bardziej podatne na układanie.
Sposób użycia: Niewielką ilość szamponu rozprowadź na wilgotnych włosach, delikatnie masując, następnie spłucz obficie wodą. W razie kontaktu z oczami, przemyj je wodą. Uwagi: Do użytku zewnętrznego

Szampon ma 250 ml, jest w wygodnej butelce, łatwo się aplikuje. Ma przyjemny, słodki zapach, który bardzo długo utrzymuje się na włosach po umyciu. Ma przezroczysty kolor. Szampon jest bardzo wydajny, ładnie się pieni i dokładnie oczyszcza włosy ze wszystkich zanieczyszczeń. Moja skóra jest bardzo wymagająca a szampon nie podrażnił jej oraz nie spowodował przetłuszczania włosów. Co więcej po spłukaniu włosy są miękkie i nawilżone jak po użyciu odżywki. Bardzo łatwo mi się je rozczesuje.
Szampon trzymałam na głowie kilka minut zanim go spłukałam dla uzyskania lepszego efektu i moje włosy wyglądały na zdrowe, mimo tego że jakiś czas temu postanowiłam potraktować je (co prawda bardzo lekko) farbą do włosów, aby poprawić ich odcień. Bardzo fajne jest takze to, że ten szampon jest BEZ PARABENÓW►BEZ SZTUCZNYCH BARWNIKÓW►BEZ ALERGENÓW►BEZ DETERGENTÓW SLS I SLES►TESTOWANY KLINICZNIE
Czy kipiłabym ten szampon? Oczywiście. Komu bym poleciła? Osobom , które potrzebują szamponu wzmacniającego, dla włosów łamliwych, bez blasku, z problemami z rozczesywaniem i skora wrazliwa:)

ALE TO NIE WSZYSTKO: Aktualnie w E-sklepie Equlibra obowiazuje promocja, z ktora mozecie zapoznac sie <<TUTAJ>>, mozna zgarnąc super kosmetyki
Zapraszam do <<E SKLEPU>>  i na <<FAN PAGE EQUILIBRA>>!! 


http://agnes-show.blogspot.com/2015/03/probkowe-rozdanie.html
PRZYPOMINAM O ROZDANIU