Witajcie kochani. Dzisiejszy dzień zaczął się dla mnie fantastycznie i mam nadzieję, że tak już zostanie. W tym tygodniu czeka mnie dużo nauki a nie mogę doczekać się weekendu, bo jak już wspominałam jadę na Festiwal Kolorów. Mam nadzieję, że pogoda dopisze.
Ostatnio wpadłam także na pomysł zorganizowania z kilkoma innymi blogerami projektu "Oczami X-latka/ki", który miałby przedstawiać różne, powszechnie znane tematy z perspektywy ludzi rożnej płci i wieku. Co o tym myślicie???
Pasta jest w białej, 75 ml tubce z zielonkawymi napisami. Jest estetyczna, wygodna i solidna. Wykonana z tego samego materiału co inne tubki Ziaji. Tubka ma dość mały otwór pod korkiem i dlatego sadze, ze mogło by się z niej wydostawać trochę więcej kosmetyku.
Pasta jest koloru białego ze słabo widocznymi (niestety) zielonymi drobinkami. Ma bardzo zwartą konsystencję. Przypomina drobnoziarnisty scrub (tym właśnie jest ale nazwa to pasta). Ma przyjemny, lekko perfumowany ale świeży zapach (taki sam jak inne kosmetyki z tej kolekcji). Pasta dość dobrze się rozprowadza w obecności wody i delikatnie szoruje skórę. Z wydajnościa, jak dla mnie jest średnio. Na umycie całej twarzy muszę wycisnąć dość sporą ilość kosmetyku. Pasta bardzo dobrze zmywa się z twarzy nie pozostawiając uczucia suchości na skórze twarzy. Produkt nie uczula i nie podrażnia skóry. Przy stosowaniu 2 razy w tygodniu wągry nie pojawiają się bądź pojawiają bardzo rzadko. W moim przypadku zniknęły całkowicie aczkolwiek były rzadkością. Wpadłam na ten kosmetyk przypadkiem i chciałam go wypróbować ale chyba zostanie na dłużej. Możemy kupic go w każdej drogerii Rossmann i w punktach Ziaji. Cena produktu to niecałe 10zł.
Komu bym poleciła? Osobom , które lubią delikatne peelingi do twarzy. Czy kupie ponownie? Myślę, że tak :)
Na koniec chciałabym Wam się pochwalić moją wygraną w konkursie u Edyty
Pierwszy raz się spotykam z tą pastą, myślę, że u mnie fajnie by się sprawdziła, bo lubię takie delikatne oczyszczanie :).
OdpowiedzUsuńGratuluje ;)
OdpowiedzUsuńCo do pasty.. Słyszałam na jej temat bardzo dużo pozytywnych opinii ;)
tyle dobrych opinii o tej paście.. niby nie dla mojej cery, ale pewnie w końcu ją kupię :)
OdpowiedzUsuńNo to życzę Ci wspaniałej pogody w weekend. ;) No w sumie mi też się przyda. :D
OdpowiedzUsuńJa osobiście wolę grube peelingi do twarzy.
Jejku, świetna wygrana! <3
pogoda byla super:)
Usuńa wygrana wymarzona!
Świetne żele, opakowania sprawiają że chcę już biec i to kupić :D
OdpowiedzUsuńJa zawsze będę dzieckiem. Nie chcę dorastać i wkraczać w świat, którego się tak naprawdę boję ;c
PS. Czytam Twój blog od dłuższego czasu i doceniam to co robisz, więc nominowałam Cię do LBA. Szczegóły znajdziesz u mnie :)
dziękuję bardzo ale niestety nie bawię się w tę grę aczkolwiek chętnie odpowiem na pytania w komentarzach :)
Usuńkusisz mnie bardzo!
OdpowiedzUsuńZa 10 zlotych na pewno warto wyprobowac.Ziaja jest okej ;)
OdpowiedzUsuńMam tą pastę i jest świetna! Zapraszam też na rozdanie na moim blogu http://kreatywniejszy.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńCIEKAWA CIEKAWA, MOŻE GDZIEŚ NA NIĄ NATRAFIĘ :)
OdpowiedzUsuńBUZIAKI
XO XO XO XO XO
gratuluję wygranej ;D
OdpowiedzUsuńobserwuję i w wolnej chwili zapraszam do siebie: http://zzyciawzietexd.blogspot.com/
Świetna wygrana! Gratuluję!
OdpowiedzUsuńCo do pasty to jakoś mnie ta seria Ziaji nie kusi, może kiedyś w przypływie emocji ;)
Gratuluję wygranej :) Słyszałam o tej paście wiele dobrego ;)
OdpowiedzUsuńMega ciekawy blog! x
OdpowiedzUsuńhttp://ewhem.blogspot.com/
Ta pasta kusi mnie od dawna, ale mam aktualnie tego typu pastę z Mythos, więc jak tylko skończę, kupię Ziaję.
OdpowiedzUsuńP.S. Gratuluję ;)
Gratuluję wygranej :) Pastę już od dawna mam w planach wypróbować :)
OdpowiedzUsuń