Sowa mądra głowa

Cześć :). Co u mnie? No cóż, ilość kolokwiów, które przede mną jest powalająca ale myślę, że dam radę. Pogoda dopisuje tak jak i humor, więc nie mam na co narzekać. Wakacje już niedługo. Co prawda żadnych planów jeszcze nie mam ale kto wie? :) W następnym tygodniu wybieram się do Torunia na Festiwal Kolorów i na pewno podzielę się z Wami jakąś fotorelacją :). Może nawet spotkam kogoś z Was??? :)
Dziś zapraszam Was na recenzję słodkiego gadżetu pielęgnacyjnego, który urzekł mnie swoim designem:)

 Body Club, Lip balm- znajduje się w małym, wygodnym opakowaniu w kształcie sówki. Właśnie ten fakt przyciąga wzrok i sprawia, że kusi aby go kupić. Opakowanie jest plastikowe, bardzo dokładnie wykończone. Sówka bardzo sprawnie się otwiera i zamyka. Jedynym minusem jest fakt, że materiał, z którego wykonane jest opakowanie ma bardzo nieprzyjemny zapach, który wyczuwalny jest przy otwieraniu kosmetyku.

Balsam ma konsystencję wazeliny, dobrze się rozsmarowuje i nie klei na ustach. Jest koloru błękitnego ale na ustach jest przezroczysty. Bardzo dobrze się go nabiera, chociaż osoby z długimi paznokciami mogą mieć problem, gdyż balsam znajduje się dość głęboko. No i to wszystkie zalety balsamu... Teraz niestety wady. Jak już wspominałam opakowanie zrobione jest z plastiku, który ma, niestety, bardzo nieprzyjemny zapach. Zapach ten przenosi się do kosmetyku i kosmetyk właśnie tak pachnie. Nie czuć jest tego chwilę po nałożeniu na usta, no ale z początku czuć... Przeszkadza mi ten fakt. Dla mnie balsam niczym nie różni się od wazeliny , a jej właściwości wszyscy znają. Myślę, ze może być dobrą bazą pod szminkę. 
Ogólnie uważam ten kosmetyk za niezły gadżet. Jego design robi wrażenie i zachwyca swoim urokiem ale nie sądzę, że jest niezbędny do torebki. Balsam możemy kupić w Biedronce.
Komu bym poleciła? Mam mieszane uczucia. Czy kupiłabym go ponownie? Raczej nie. 

Przypominam o rozdaniu!
http://agnes-show.blogspot.com/2015/05/rozdanie.html

21 komentarzy:

  1. jest urocza, ale nie skuszę się.. kolejny produkt do ust nie jest mi potrzebny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przyznam, że ledwo się powstrzymałam od zakupu tej sowy bo uwielbiam balsamy do ust i gadżety... Ale pomyślałam, że działanie będzie dla mnie za słabe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mnie urzekło opakowanie i strasznie się nią zachwycałam ale wahałam się nad kupnem, wtem mój mężczyzna stwierdził, ze on ja bierze i koniec no i mam ją ;p

      Usuń
  3. Balsam z sówką w roli głównej rozbija system! Świetny *.*

    OdpowiedzUsuń
  4. wygląda przeurovzo ta sówka
    miałam ją kupić

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie widziałam jeszcze tej sówki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Chyba skuszę sie na ta sowke :)
    Klikniesz w kliki w nowym poście będę wdzięczna ;*

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetna ta sowa. :D

    Zapraszam ----> http://green0floor0.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Wizualnie wygląda fajnie, ale jakoś zawartość mnie nie kusi :)

    OdpowiedzUsuń
  9. bym ją przygarnęła do serca i ust swych:D

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetne opakowanie! Nie pomyślałabym, że tam znajduje się balsam do ust :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Gdyby nie ten zapach o którym mówisz już biegłabym do Biedronki. Przemyślę ten zakup, ale mam takie pytanie, czy są inne kolory? Jeżeli jest jakiś energiczny letni, to jakoś stłumię ten zapach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sa 4 warianty do wyboru. na pewno jest jeszcze truskawka:p

      Usuń
  12. Przepraszam, 3 warianty, jest jeszcze pomaranczowy :)

    OdpowiedzUsuń
  13. opakowanie jest przeslodkie :)

    ps.wracam po urlopie i nadrabiam zaleglosci :) dziekuje za komentarze :D

    OdpowiedzUsuń

ღProszę o nie pozostawianie w komentarzu adresu bloga. Na pewno na niego trafię :)
ღObserwujesz? Daj znać, odwdzięczę się!
ღKomentuję moich komentatorów
ღSpam lub obraźliwe komentarze o raz zawierające słowa niecenzuralne będą usuwane