Luksio.

Dziś pokaże Wam pewien fajny żel pod prysznic.
Luksja Sweet MaCaroons, żel pod prysznic.Producent pisze: Otul się kremową pianą i rozkoszuj zapachem płynu do kąpieli Luksja. Zapach inspirowany słynnymi makaronikami pobudzi Twoje zmysły i sprawi, że kąpiel stanie się prawdziwą przyjemnością. Przebadany dermatologicznie, pH neutralne dla skóry. 
Co sądze? Zapach meega słodki! Gdyby nie ten zapach pewnie bym go nie kupiła ;p. Zapach ma taki słodki, że brak mi słów. I co najważniejsze nie jest to chemiczny zapach tylko słodziutki, jakbyśmy  wąchali cukierki prosto z nowo otwartej poduszki.  Płyn farbuje wodę na zielono, więc to dobra alternatywa dla dzieci. Żel jest bardzo wydajny, robi mnóstwo pachnącej piany. Wcześniej nie używałam żelu z tej firmy =, zaryzykowałam i jestem zadowolona :). A cena? Niecałe 10zł za 1000ml :). Jedyny minus? Zapach nie zostaje na skórze i znika niedługo po kąpieli, mimo to uważam, że warto podarować sobie od czasu do czasu taką słodką kąpiel. Komu polecam? Wszystkim! i dla małych i dla dużych:) Czy kupiłabym ten produkt raz jeszcze? Jasne! :)

Aktywnie. Spacerek

Hej. Nie wiem, czy już Wam mówiłam, ale wróciłam do ćwiczeń. Staram się ćwiczyć codziennie i jak na razie mi to wychodzi :). Co prawda to drugi tydzień jak ćwiczę ale efekty widać:). Jestem mega zadowolona dlatego idę w zaparte. Wczoraj rozpoczęłam wiosenna jazdę na rowerze:). Dziś też się wybieram ;). Uwielbiam too<3. Co ćwiczę? standardowo Mel B:). Uwielbiam ją. Tym razem szczególną uwagę skupiam nad wypracowaniem idealnych pośladków ;) w końcu zbliżają się wakacje i trzeba jakoś wyglądać;p.
 Dziś pokaże Wam zdjęcia ze spaceru. Dość bardzo skoncentrowane na stroju. Stylizacja? Nie sądze. Raczej jakoś tak wyszło :).

A wy? Jak przygotowujecie się do lata? ;)

Po prostu klapa!

Hej. W końcu znalazłam chwilkę czasu aby napisać dla Was recenzję.
Weekend  spędzam ze swoim lubym :* z czego bardzo się ciesze. Ostatnio w ogóle się do siebie zbliżyliśmy a to pewnie dlatego, że zrobiłam niezłe czystki wśród moich znajomych. Dzień zaczął się milutkim śniadankiem do łóżka i intensywnym treningiem ;) w końcu zbliża się lato i trzeba jakoś wyglądać;)

Pearl Drops Transform Hollywood smile, Carter-Wallace- pasta wybielająca.
Skład: Sorbitol, Aqua, Hydrated Silica, Glycerin, Alumina, Sodium Dodecylbenzenesulfonate, PEG-12, Aroma, Pentasodium Triphosphate, Pentapotassium Triphosphate, Zinc Peroxide, Cellulose Gum, Sodium Fluoride, Sodium Saccharin, Limonene, CI 74160, CI 77891 
Producent obiecuje nam bielsze zęby o dwa tony w trzy tygodnie. Do opakowania dołączony jest "wskaźnik bieli", który nie ma nic wspólnego z naturalnymi odcieniami zębów. Pasta faktycznie jest bardzo delikatna ale czy wybiela? Może odrobinę. Jest dobra w smaku, delikatniejsza niż Sensitive Smile, która smakowała sodą. Pasta ma 50 ml więc starcza na miesiąc. Nie podrażnia dziąseł (a moje są wyjątkowo na to uczulone). Cena? Jak na efekty, pasta jest droga. Kosztuje nawet 17.99! Nie nazwałabym jej pastą wybielającą a już na pewno nie o 2 tony, nie ma opcji. Cóż, może to tylko moje odczucie, ale pasta nie jest warta swojej ceny. Zwykła pata.
W sumie to nie lubię pisać o kosmetykach, które nie działają dlatego nie polecam tej pasty. Czy kupiłabym ją ponownie? Na pewno nie!

Do tego chciałabym zaprosić Was na rozdanie na Blogu Wytyczne Kosmetyczne:) Nagrody są świetne:) polecam bloga:) <<Klik>>

Zawsze musi być ten pierwszy raz... First time

Hej. Miałam przyjść do Was z postem o paście ale nieoczekiwanie dostałam pd mojego miśka prezent, na kupno którego osobiście czaiłam się od wakacji i wreszcie jest! Depilator Philips Satinelle model HP 6420/00.
Używacie depilatorów? Mnie skusiło to, gdy czytałam na różnych forach o efektach tej depilacji a mianowicie, że włoski po czasie stają się słabsze i cieńsze i nie ma z nimi problemu. Osobiście golenie zwykłymi maszynkami doprowadzało mnie do szału. Nie zawsze mam czas na to, aby to robić a depilator sprawi, że będę to robiła szybciej i rzadziej. 

Jak po pierwszym razie?
Powiem tak; CHOLERNIE BOLAŁO! Mimo, iż przygotowałam sobie skórę do tego zabiegu (wizaż.pl moim mistrzem) to ból był intensywny. A efekt? Mega zadowalający. Po zrobieniu pilingu ból minął a nogi wyglądają jak nowe ;) Mam zamiar informować Was o moich postepach związanych z używaniem tego produktu, więc powiem Wam, czy ból mija czy nie.

STUDNIÓWKI CZ.II Prom Part II

Ferie się zaczęły a u mnie jak zawsze klapa. Już nawet nie chce mi się pisać, jakiego można mieć pecha. No cóż, dziś chciałam pokazać Wam kolejną część zdjęć ze studniówki a już jutro recenzja pasty Pearl Drops. 
 Ostatnio zastanawiam się nad kupnem Systemu wybielającego Biała Perła, może ktoś z Was używał? :> 
Bardzo jestem ciekawa. No cóż, nie przedłużam i pokazuję Wam fotografie :)










Porozmawiajmy o problemie - the dandruff issue

Hej. Dziś chciałabym Wam przedstawić produkt, który pomógł mi zwalczyć pewien dość wstydliwy problem a mianowicie łupież. Wielu z nas boryka się z tym problemem a także wielu boi się lub wstydzi o tym rozmawiać, ale czemu? To choroba jak każda inna i nie ma co się wstydzić. 
Początkowo próbowałam sama zwalczyć ten problem szamponami reklamowanymi w TV, ale po jakimś czasie zawsze powracał. Stosowałam nafte i inne specyfiki i nic nie dało, dlatego postanowiłam iść w końcu do dermatologa. To był bardzo dobry krok w stronę pozbycia się problemu. Dowiedziałam się bardzo ciekawych rzeczy i dostałam szampon, który można dostać bez recepty w każdej aptece. A mianowicie Capitis Duo
Capitis Duo, Lefrosch, - szampon o działaniu przeciwłupieżowym i  przeciwgrzybicznym. Dzięki zawartośi dwóch substancji o działaniu przeciwgrzybicznym (ketokonazol oraz siarczek selenu) powiększono zakres skuteczności działania szamponu. Zalecany w przypadku: łupiezy skóry głowy, łojotokowego zapalenia skóry głowy, łupieżu pstrego (wspomagająco)

Szampon posiada dwa sposoby zastosowania: 
1) w przypadku łupieżu głowy (czyli zwykłego łupieżu, jak w moim przypadku) stosować codiennie przez 7-10 ni a następnie 2 x w tyg. przez 3 tyg.
2) w przypadku łupieżu pstrego stosować przez 7-10 dni codziennie a następnie przez 4 kolejne dni po miesiącu i dwóch miesiącach.

Spozób użycia:
Nakładać na zwilżone włosy, równomiernie rozprowadzić po całej powierzchni skóry głowy. Pozostawić na skórze przez 5 min. i  spłukać wodą. 

Moja opinia? Świetny, naprawdę kosmetyk, który pomoże. Juz po pierwszym użyciu widać znaczną poprawę. Po 7 dniach łupież całkowicie znika z głowy (w moim przypadku musiałam codziennie go trochę wyczesać, bo mam długie włosy). Jestem z tym szamponem już od dłuższego czasu, ostatnio kupiłam drugie opakowanie. Mimo, że szampon jest malutki (110ml) starca na długo, jest wydajny. Ma ciemno szary kolor i siarkowy zapach, który niestety utrzymuje się na włosach, ale to mały defekt pry jego działaniu. Szampon jest ogólnie dostępny i nie jest drogi (20zł/110ml) co jest tylko zaletą tego specyfiku. Włosy po jego użyciu wydają się trochę sztywne i suche ale po nałożeniu odrzywki wszystko wraca do normy. Nie zmywa koloru z włosów farbowanych. Czy kupiłabym ten kosmetyk jeszcze raz? Zdecydowanie tak! Komu polecam? Osobom, które borykają się z problemem łupiezu suchego.